Terenowa Droga Krzyżowa po Ziemi Lubawskiej

Opublikowano:

Ponad 450 osób wyruszyło z modlitwą i śpiewem na Terenową Drogę Krzyżową po Ziemi Lubawskiej z kościoła pw. Świętych Jana Chrzciciela i Michała Archanioła w Lubawie przez Borek, Rodzone, Raczek do Kazanic.

Tegoroczna Droga Krzyżowa zorganizowana została przez parafię św. Jana Chrzciciela i Michała Archanioła, a rozważania przygotował Męski Różaniec z Lubawy. Rozważania drogi krzyżowej inspirowane były myślą błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Pielgrzymi nieśli okazały krzyż oraz relikwie  błogosławionego, które na co dzień są w kościele parafialnym. W tym roku mija czterdziesta rocznica męczeńskiej śmierci kapłana.

Stacja III
Rozważanie:

Podczas homilii wygłoszonej 27 września 1984 r. bł. ks. Popiełuszko przypominał: „Biada społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem! Przestaje być wtedy obywatelami, stają, się zwykłymi niewolnikami. (…) Jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największa krzywdę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu i Kościołowi, chociaż byłby łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chluby i względów ubocznych… Ale i „Biada władcom, którzy chcą pozyskać obywatela za cenę zastraszenia i niewolniczego lęku! (…) W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło. Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła, nie mamy wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy je zalegalizować”.

Pierwszy upadek pod krzyżem przywodzi na myśl pierwsze upadki człowieka. Zło zaczyna się w momencie, kiedy łamie on sumienie, gdy do głosu dochodzi ludzkie ego, nabiera zgubnej wyrazistości pragnienie dominacji. Nawrócenie zaczyna się powrotem do tego momentu, gdzie nastąpiło pęknięcie. Potrzebna jest odwaga. O nią prosimy. Niech wypełni po brzegi nasze serca. Jezu Chryste, wlej w nas cnotę męstwa, abyśmy nigdy nie stali się niewolnikami własnych namiętności, by nie było w nas zgody na lęk i wszelkie zło.


Logistycznie pielgrzymów zabezpieczali: strażacy z OSP Lubawa, OSP Kazanice i OSP Byszwałd oraz policjanci z Komisariatu Policji w Lubawie. Koła Gospodyń Wiejskich z Byszwałdu i Kazanic przygotowały przepyszne ciasto, a druhowie rozstawili namioty, przygotowali ciepłą herbatę i ławki.

O godz. 24.00 w kościele pw. Świętego Jakuba Apostoła w Kazanicach ks. dziekan Marcin Staniszewski, który szedł razem z pielgrzymami, odprawił na zakończenie mszę św. dziękując wszystkim za modlitwę za naszą Ojczyznę i nasze rodziny. (mz)